Make Alexander great again!

Niecały miesiąc temu badacze egipscy, natrafili podczas wykopalisk w Aleksandrii, na niezwykłych rozmiarów sarkofag. W środowisku zawrzało: czy mógł być to zaginiony grobowiec samego Aleksandra Wielkiego?

Wyobrażenie Aleksandra na srebrnej tetradrachmie Ptolemeusza I, 315/4–300 p.n.e.


Aleksander, syn Filipa Macedońskiego, wyruszył z kraju Kittim i po zwycięskich walkach pokonał Dariusza, króla Persów i Medów, i w jego miejsce objął panowanie najpierw nad Helladą. Prowadził on wiele wojen: zdobył [wiele] umocnionych miejscowości i wytracił królów [rządzących na swych] ziemiach. Przeszedł on aż na krańce świata, a nabrał łupów od wielu narodów. Cała ziemia przed nim zamilkła, jego zaś serce wbiło się w pychę...

1 Mch, 1, 1-3 

Bohatera wpisu czytelnikom bloga przedstawiać nie trzeba, ba! nawet osoby niezaznajomione z historią klasyczną kojarzą chociażby imię macedońskiego króla. Nas zainteresuje dzisiaj koniec jego życia. Po jego nagłej śmierci doczesne szczątki pana połowy świata miały zostać zabalsamowane i złożone w bogato zdobionym sarkofagu. Jego grobowiec stał się później swoistą atrakcją turystyczną- dopiero cesarz Septymiusz Sewer nakazał zaplombować wejście. Grobowiec znika z kart historii i pamięci ludzkiej, pojawiając się jedynie pod postacią domysłów i legend.

Tym razem miało być inaczej. Jak już wspomniałem na początku, w trakcie badań natrafiono na potężny, granitowy sarkofag, największy jaki dotąd znaleziono w Aleksandrii (2,7 na 1,5 na 1,8 m. ). Całość wraz z wiekiem ważyła ok. 30 ton (sic!). Rozmiary sarkofagu oraz miejsce odnalezienia sprowokowały liczne pytania co do jego zawartości. Podejrzenia skierowano od razu do zaginionego grobowca Aleksandra Macedońskiego. Sytuację podgrzał jeszcze fakt odnalezienia w bezpośredniej bliskości alabastrowego popiersia mężczyzny. Samo przedstawienie jest okropnie wręcz zniszczone, ale niektórzy dostrzegli w tej podobiźnie rysy władcy...

Wczoraj (19 lipca ) nastąpiło w końcu otwarcie wieka. Z racji wagi znaleziska do podniesienia go użyto ciężkiego, wojskowego dźwigu. Zamiast jednak zmumifikowanych zwłok Macedończyka oczom badaczy ukazały się... ścieki! (podobno poczuli je, ledwie uchylono wieko ) Okazało się, że woda z rur kanalizacyjnych przesiąknęła do wnętrza sarkofagu (ot uroki kopania w mieście ). Dopiero po wypompowaniu części wody odkryto aż trzy szkielety. Niestety, z racji wspomnianego przecieku nie zachowała się żadna organika.

Już teraz wiemy, że trzy pochowane tam osoby to mężczyźni. Jeden z nich prawdopodobnie zginął w walce, jego głowa nosi liczne ślady po trafieniach strzałami. Egipcjanie wydatowali wstępnie znalezisko na okres hellenistyczny. Czemu jednak pochowano zmarłych w tak gigantycznym sarkofagu? Musiały być to osoby znaczne- może żołnierze z otoczenia Aleksandra bądź któregoś z Ptolemeuszy?

Jak zwykle w takich wypadkach bywa, otrzymaliśmy więcej pytań niż odpowiedzi. Dalsze badania, zwłaszcza odnalezienie zabytków ruchomych bądź inskrypcji pozwoli nam lepiej poznać historię zmarłych. A na odnalezienie grobowca Aleksandra będziemy musieli jeszcze poczekać.


Korzystałem z materiałów prasowych BBC, Guardiana oraz LiveScience. W każdym z artykułów zdjęcia (część może się wydać niektórym drastyczna ).

Cytat z Księgi Machabejskiej za Biblią Tysiąclecia.

Moneta ze zbiorów Museum of Fine Arts w Bostonie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ogród Liwii

Pompejańska Leda z łabędziem