Szklany tryumf

Ostatnimi czasy tematyka na blogu skręciła mocno w stronę cywilno- pokojową. Dziś wracamy do korzeni- czyli bitewnego pyłu. Cóż z tego ze na szkle?


Inspiracji do wpisu dostarczyło mi niezawodne Metropolitan. Prezentuję Wam dzisiaj niewielki fragment reliefu wykonanego na szkle. Pierwotnie był to zapewne element jakiegoś naczynia. Nas bardziej od pierwotnej formy zabytku interesuje to, co na nim przedstawiono. Jest to stos uzbrojenia, tzw. tropajon. Stosy takie wznosili zarówno Grecy jak i Rzymianie na miejscu zwycięskich bitew. Początkowo miał on formę manekina ubranego w pancerz wroga u stóp którego złożono oręż, przyozdabiano też w ten sposób drzewa bądź rzucano uzbrojenie na mniej lub bardziej przemyślany stos. Szczytową formą tego typu zjawiska był tropajon wzniesiony na rozkaz cesarza Trajana, murowana, przemyślana budowla, zdobiona licznymi reliefami. Choć jakże daleka w formie od oryginału, dalej pełniła podobną rolę- symbolu chwały zwycięzców i hańby pokonanych a także czci należnej bóstwom Wojny



Różnego rodzaju tropajony występują licznie w sztuce rzymskiej, dostarczając nam cennych informacji o orężu wrogów Rzymu.  Jakie uzbrojenie widzimy na tym konkretnie przedstawieniu? Sześć różnych tarcz, z czego cztery widoczne bardzo dobrze; dwa hełmy; cztery oszczepy; kołczan ze strzałami.

Jak widzimy zestaw całkiem imponujący. Co ciekawe przedstawiono tu chyba wszystkie typy tarcz znane Rzymianom. Mamy więc egzemplarze okrągłe, heksagonalną, owalną oraz prostokątną wygiętą w łuk. Ta ostatnia zresztą w ogóle tu nie pasuje, o czym później.

Na stosie uzbrojenia pojawia się też dzik (lewy, górny róg ). Na pierwszy rzut oka może być to zgrzyt- cóż robi ten zwierzak wśród tarcz i broni? Jeśli jednak przyjrzycie się bliżej zobaczycie, że dzik stoi na podpórce- gdyby tylko zachował się większy fragment Naszego szklanego zabytku zobaczylibyśmy na pewno drzewce sztandaru- i tak też należy zinterpretować dzika. Znak taki pojawia się zresztą ponownie jako malunek na tarczy sześciokątnej.

Zarówno sztandar z dzikiem, ikonografia tarczy, jak też i forma hełmów zdradzają celtycką proweniencję uzbrojenia. Tu jednak pojawia się wcześniej wymieniona zagwozdka- co robi tam wygięta, prostokątna tarcza, charakterystyczna dla oddziałów rzymskich, dodatkowo zdobiona jeszcze popularnym w legionach motywem wieńca laurowego?


Zdjęcie ze zbiorów Metropolitan Museum of Arts w Nowym Jorku.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ogród Liwii

Carnyx