Vexillum

Tknięty patriotycznymi uniesieniami, wywołanymi przez Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej (zwany potocznie Dniem Flagi ), postanowiłem się przyjrzeć temu jak widzieli chorągwie Rzymianie we wczesnym cesarstwie.

Flaga nazywana była łacińskim słowem vexillum (l.m. vexilla ), wywodzącego się od słowa vela oznaczającego żagiel. Jeśli chodzi o ikonografię (rzeźba, freski, monety ) to maluje nam się następujący obraz: vexillum było czworobocznym kawałkiem materiału wykończonym na dole ozdobnymi frędzlami, osadzonym na poprzeczce przytwierdzonej do drzewca.  Drzewce było często zakończone grotem włóczni bądź jakimś przedstawieniem figuratywnym. Na samym materiale też widać czasem inskrypcje lub wizerunki postaci. Na przedstawieniach kolorowych sztandary są z reguły czerwone, pojawia się też niebieski. Źródła pisane także wymieniają czerwień i błękit jako kolory sztandarów.

Vexillum Legio II Augusta na reliefie z Bridgeness; żołnierze tego legionu wmurowali ją by uczcić zakończenie budowy fragmentu Wału Antonina o długości 4652 kroków. Zuchy!

Wiemy już jak wyglądało, ale kto używał vexillum?. Mogły być to flagi konkretnych jednostek piechoty, jazdy czy floty. Wiemy też o istnieniu tworzonych ad hoc z różnych jednostek bojowych większych związków taktycznych, vexillum nadawane było im tymczasowo, w odróżnieniu od stale noszonych znaków- oddziały takie zwano vexillatio. Sztandar wchodził też w skład, przeznaczonych dla oficerów dona militaria czyli odznaczeń wojskowych. Vexillum pojawia się też w kontekście religijnym i cywilnym. a także symbolicznym, np. jako atrybut personifikacji prowincji. Jak więc widać przeznaczenie tych sztandarów było różnorakie i nieprzypisane konkretnie do świata wojskowego.

Do Naszych czasów dotrwało tylko jedno rzymskie vexillum. Egzemplarz pochodzi z Egiptu, skąd trafił do Moskwy, gdzie jest obecnie przechowywany w Muzeum Sztuk Pięknych im. Puszkina. Szerzej światu zachodniemu przedstawił go w swoim artykule z 1942 r. badacz antyku Michaił Rostowcew, Rosjanin przebywający wtedy na emigracji w USA. Badał on vexillum jeszcze przed swoją ucieczką z ogarniętej czerwonym terrorem ojczyzny. Jego artykuł, napisany po rosyjsku i wydany w 1913 roku nie trafił jednak do szerszego grona badaczy- co nie dziwi w kontekście tego co wyrabiało się na świecie już w roku następnym. Ale wróćmy do samego vexillum. Jest to prawie kwadratowy (wys. 47 cm, szer. 50 cm ) kawałek lnianego materiału. Góra jest zawinięta i zszyta, bez wątpienia przebiegał przez nią poprzeczny element mocujący całość do drzewca. Boki zostały wykończone nicią, tak aby się nie siepały, dół natomiast jest bardzo postrzępiony. Jest to zapewne pozostałość po frędzlach które zdobiły vexilla.

Vexillum z Muzeum Puszkina.

Na środku, na czerwonym tle przedstawiono postać Wiktorii, bogini zwycięstwa. Stoi ona na globie, a w rękach trzyma swe atrybuty- wieniec laurowy i gałąź palmy. Boki przedstawienia są obwiedzione L- kształtnymi ramkami. Wszystkie te elementy wymalowano złotą farbą.

Rostowcew  na podstawie podobieństwa do innych malowanych przedstawień wydatował (bardzo ostrożnie ) vexillum na początek III w. n. e., tak też jest przedstawiane w literaturze i samym Muzeum Puszkina. Oczywiście takie datowanie porównawcze ma gigantyczny margines błędu i sam badacz też miał tę świadomość.

Tyle technicznych uwag. Najwięcej problemu (jak zwykle w takich wypadkach ) sprawia interpretacja zabytku. Vexillum trafiło bowiem do Rosji zupełnie wyrwane z kontekstu. Nie wiemy w jakim miejscu je odnaleziono i gdzie oryginalnie miało być złożone.Z jakiego konkretnie okresu rzymskiej państwowości pochodzi? Czy był to sztandar konkretnej jednostki? Czy może utworzonego ad hoc vexillatio? Może to nie wojskowe ale religijne lub cywilne przeznaczenie grało większą rolę? 

Wiele jednak przemawia za wojskowym pochodzeniem vexillum. Między innymi ikonografia łączona z armią. Do tego dochodzi też częsty w kontekście chorągwi wojskowych kolor. Pomimo nieznanego nam kontekstu zdeponowania zabytku to grobowiec nasuwa się tu jako najbardziej prawdopodobne miejsce, tak też sugerował Rostowcew. Jeśli w istocie byłaby to prawda to najlepszym wytłumaczeniem przeznaczenia tego konkretnego egzemplarza byłoby dona militaria- czyli odznaczenie wojskowe które jakiś rzymski oficer zabrał ze sobą do Podziemi. Do tej też interpretacji skłaniam się ja sam. Ale to oczywiście tylko przypuszczenia...


Fotografia vexillum pochodzi z Wikipedii i zostało dodane przez użytkownika Brandmeister~commonswiki.

Relief z Płyty z Bridgeness także z Wiki, wrzucony przez użytkownika AndrasSkot.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Carnyx

Ogród Liwii