Sardonitowe sarenki
W maju jak w garncu. pogoda płata figle, wystawiając Nas co rusz na słońce lub deszcz. Nie można jednak zaprzeczyć, że wiosna trwa w pełni.
W trakcie moich majowych wojaży częstokroć widziałem na polach pojedyncze sarny bądź ich całe stadka. Te, liczne w Naszym kraju ssaki pasą się przy drogach czy torach, dzięki czemu można je podziwiać przez okna samochodu czy pociągu. Widok czujnego stadka saren przypomniał mi o zabytku przechowywanym w Metropolitan Museum.
Mamy tu do czynienia z wykonaną z sardu gemmą, o szerokości ok.1,5 cm. Na jej powierzchni artysta wyrył stadko siedmiu saren. Cztery z nich pochyla głowy, zapewne by skubać trawę, reszta podniosła łby, jakby zaalarmowana nagłym hałasem. Gemma została uszkodzona, kawałek z prawej strony jest odłupany- na szczęście cały wizerunek zachował się bez szwanku. Kamień powstał w Imperium Romanum i datowany jest bardzo szeroko, na okres od II w. p.n.e. do III w. n.e.
Zabytek przechowywany jest w Metropolitan Museum of Arts w Nowym Jorku, z jego internetowych zbiorów pochodzi też zdjęcie.
W trakcie moich majowych wojaży częstokroć widziałem na polach pojedyncze sarny bądź ich całe stadka. Te, liczne w Naszym kraju ssaki pasą się przy drogach czy torach, dzięki czemu można je podziwiać przez okna samochodu czy pociągu. Widok czujnego stadka saren przypomniał mi o zabytku przechowywanym w Metropolitan Museum.
Mamy tu do czynienia z wykonaną z sardu gemmą, o szerokości ok.1,5 cm. Na jej powierzchni artysta wyrył stadko siedmiu saren. Cztery z nich pochyla głowy, zapewne by skubać trawę, reszta podniosła łby, jakby zaalarmowana nagłym hałasem. Gemma została uszkodzona, kawałek z prawej strony jest odłupany- na szczęście cały wizerunek zachował się bez szwanku. Kamień powstał w Imperium Romanum i datowany jest bardzo szeroko, na okres od II w. p.n.e. do III w. n.e.
Zabytek przechowywany jest w Metropolitan Museum of Arts w Nowym Jorku, z jego internetowych zbiorów pochodzi też zdjęcie.
Komentarze
Prześlij komentarz