Pracowita rekonstrukcyjna majówka

Dawno nie przeżyłem tak intensywnego majowego weekendu. Bynajmniej nie chodzi tu o ilość pożartych przeze mnie karkówek. 

Naszą pierwszą destynacją było Muzeum Techniki Wojskowej "Gryf", Placówka ta położona w Dąbrówce, niedaleko Trójmiasta jest domem dla licznych zabytków techniki, zarówno tej cywilnej jak i wojskowej. Na zaproszenie Muzeum prezentowaliśmy przedmioty życia codziennego oraz militaria związane z legionistami. Tuż obok Nas rozłożyła się grupa średniowieczna i przemili oraz zwarci w działaniu żołnierze garnizonu gdańskiego- wiek XVIII.

Nasz mały lecz dzielny oddział w "Gryfie"; od lewej Rogatus, Perpetus, Petronia, Ramus i wreszcie Wasz uniżony skryba. Fot. NN
 

Trzeba też zaznaczyć, że na terenie Muzeum znalazło schronienie 70 uchodźców z Ukrainy. Chapeau bas!

Jak to zwykle w wieloepokowych sytuacjach bywa, chwyciliśmy za niedostępną nam na co dzień, broń ognistą. Fot. Zuzia


 

Ledwie wybił moment zakończenia imprezy, pakowaliśmy wraz z Rogatusem graty i mknęliśmy (jednak zgodnie z przepisami) do Torunia, gdzie przeskoczyliśmy do XV wieku- i jako krzyżaccy zakonnicy byliśmy świadkami wspaniałego koncertu gregoriańskiego grupy Gregorian Grace. Pyszne!

Ale to jeszcze nie koniec! Wypełniwszy Nasze zakonne powinności ruszyliśmy na Śląsk, by w Pałacu Saturna pełnić ponownie służbę legionistów. Nie była to może służba lekka ale obfitująca w kąpiele w łaźniach tak, że trudy całego wyjazdu, zeszły z Nas momentalnie.

Perpetus w nowej roli cornicena. Poradził sobie świetnie! Fot. Barbatus

Dziękuję, wszystkim których poznałem w trakcie te długiej Majówki! A także starym, dobrym znajomym, bez Was ta zabawa straciłaby cały urok!


Relację TTM z wydarzenia w "Gryfie" możecie obejrzeć pod tym linkiem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Carnyx

Ogród Liwii