Rzymska nożna

Świat opanowała mundialowa gorączka. Piłki wylatują nawet z lodówek. Drużynowa gra w piłkę, (a która miała swój początek gdy któryś z Naszych przodków kopnął dla zabawy kamień ) miała też wzięcie w starożytnym Rzymie.

Grajcie w harpastum a dorobicie się takiego kaloryfera.


Gra zwała się harpastum, lub z grecka phaininda. Nie wiadomo czy Rzymianie przejęli samą nazwę czy także zasady tej odmiany futbolu. No dobra może nie do końca wyglądała jak współczesny futbol (któremu jesteśmy mocno against). Właściwie musimy się tu opierać na domysłach, wątłej ikonografii oraz strzępach materiału pisanego. Z tychże wyłania się obraz sportu będącego czymś pomiędzy piłką nożną a rugby. Gra posiadała następujące przymioty:
-  grały dwie drużyny;
- gracze zdobywali punkty (a może po prostu wygrywali? ) po umieszczeniu piłki za linią, prawdopodobnie zaznaczoną w jakiś sposób na powierzchni gruntu;
- gra była dość brutalna (no, a na pewno kontaktowa ), zawodnicy mogli szarżować i obalać przeciwników, zdarzały się ciężkie kontuzje;
- piłkę można było przechwytywać w locie;
- zawodnicy musieli być bardzo sprawni i szybcy;
- sama piłka była okrągła;
Właściwie nad każdym z tych aspektów harpastum można by toczyć długie dyskusje, co wynika z wspomnianej lichej ilości materiału źródłowego.

Jak mogły wyglądać mecze harpastum? W sukurs Naszej wyobraźni przychodzi Calcio Storico, znane też jako Calcio Fiorentino. Są to florenckie rozgrywki piłkarskie, unurzane w renesansowym anturażu, podlane sosem z testosteronu  i udekorowane wyplutymi zębami. Choć zawodnicy grają w renesansowych pludrach, poprzedza ich orkiestra doboszy z filuternymi piórkami w beretach, a pierwsze wzmianki o rozgrywkach pochodzą z końcówki XV wieku, korzeni gry należy szukać wcześniej. Być może to właśnie harpastum dało początek Calcio Storico. Przyjrzyjmy się podobieństwom łączącym oba sporty. Wszystkie aspekty rzymskiego protoplasty pojawiają się też w florenckiej wersji. Dodatkowo boisko do Calcio wysypane jest piachem, co, być może dalekim echem aren cyrkowych i amfiteatralnych a także placów w gimnazjonach; sugerowało by to, że w harpastum grano właśnie w takich miejscach. Kolejną wskazówką łączącą oba sporty są stronnictwa posługujące się określonymi kolorami; jak wiemy w wyścigach rydwanów w cyrku wyróżniano ich cztery: Czerwonych, Białych, Niebieskich i Zielonych. Nie zgadniecie jakich kolorów używają drużyny Calcio Storico...
Jak przystało na sport w którym stawką jest nawet utratą życia, nagrodą musi być równie ważna rzecz. Nie wiemy o co grano w harpastum- jeśli w ogóle przewidywano jakieś nagrody oprócz smaku zwycięstwa. W Calcio tradycyjnie była to... krowa! Dzisiaj zwodnicy zwycięskiej drużyny zapraszani są na obiad- i jest to jedyna nagroda jaką otrzymują. No oprócz uwielbienia tłumów, satysfakcji osobistej i możliwości nabijania się z przeciwników przez kolejny rok- aż do kolejnych rozgrywek.

Zobaczcie zresztą skrót z ostatnich rozgrywek, tego jakże dżentelmeńskiego sportu. Grają Zieloni przeciwko Białym:

A tutaj ciekawy dokument w skrócie pokazujący kto i dlaczego bierze udział w meczach Calcio Storico:


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Carnyx

Ogród Liwii